środa, 21 grudnia 2011

51. Coraz bliżej święta.

Hej.
Dzień minął dobrze. Do szkoły przyszła Ewelina : ) Dziś w szkole biegłam z Dorotą i trzymała mnie z tyłu za bluzę. Nagle mnie puściła i się przewróciła. Rozległ się huk wszyscy na nią się patrzyli. Ja ukucnęłam ze śmiechu. Podobno potknęła się o Pawła nogę. haha. Dziś był ostatni w-f w tym roku ; /. W autobusie jak zawsze był tłok Bogusia zmieniała buty i się na mnie przewróciła i miałam ściśniętą rękę. Jutro mamy skrócone lekcje. Wychodzę o 11 ileś lub o 12 ileś . Nie wiem kiedy wrócę jak wrócę to będę. Mam nadzieję, że jutro przyjdzie mało osób to pewnie filmy będziemy oglądać. I ostatni dzień w szkole. Cieszę się bo będą ''święta'' i wolne, ale  będę tęsknić za mordkami < 3 ; ( .



Bay. ;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz