poniedziałek, 25 czerwca 2012

Gdybym mogła przytulić Cię tak mocno, jak Cię kocham, twoje żebra mogły by tego nie wytrzymać.♥

Cześć.

Nie pisałam kilka dni bo mi się nie chciało i nie miałam czasu.
W sobotę rano pojechałam na zakupy. Cel kupienie sobie sukienki na wesele. Cel został dość szybko osiągnięty. Zdjęcia sukienki mam, ale nie chce mi się ich zgrać : D Później z Moniką kupiłam prezent na "dzień Ojca" i prezent na rocznicę ślubu rodziców. Po 13:00 byłam w domu. Później nie wiem co robiłam, ale na pewno grałam w siatkę.

W niedzielę wstałam koło 09:00. Koło 11:00 przyjechał wujek, Paulina, Zuza, Wiktoria, Marcel i Nikola.  .Później pojechałam do kościoła na 11:30 . Hahahahaha..... xD. Po kościele pojechałam z rodzicami i siostrą na cmentarz. Potem na chwilę do sklepu i do domu. Po powrocie do domu pomogłam mamie z obiadem. Po chwili poszłam do rodzinki nad staw. Posiedziałam tam z nimi trochę i poszliśmy pograć w siatkę. W siatkę grałam ja, Monika, Marcin, Michał. Po chwili dołączył wujek. ZA jakieś 30 minut była już Karolina. Później wbił jeszcze Piotrek. Po dwóch godzinach dołączył jeszcze Hubert, Klaudia i Patrycja. Koło lub po 20:00 skończyliśmy grać.

Dziś szkoła <zaciesz> . Ostatnie dni w tym roku szkolnym.  W szkole oglądaliśmy tylko film ;d i na pierwszej i ostatniej godzinie siedzieliśmy bezczynnie.

Dobranoc :)


Kocham Cię bardziej niż trampki. Bardziej niż rap. Bardziej niż internet i laptop. Jeszcze bardziej niż moje ulubione rurki. Bardziej niż lato. Bardziej niż wakacje i bardziej niż imprezy. Teraz rozumiesz jak wielkie jest to uczucie ? ♥



piątek, 22 czerwca 2012

Pocałowałbym Cie w usta, by poczuć smak życia.♥

Cześć.

W szkole było dziś świetnie. Mieliśmy tylko 3 godziny. Na pierwszej był występ bo "Dzień Rodziny" zatańczyła zerówka i Wojtek. Później rodzice się wygłupiali. Na następnej godzinie oglądaliśmy z klasą IV i V film. Na drugiej godzinie poszłam na sale i tańczyłam z dziewczynami i chłopakami. Później nie miła rzecz. : < Bo chwili było dobrze lecz po chwili wszystko wróciło do początku i było nie za dobrze. Potem wróciłam do domu. Na szczęście po 30 minutach było wszystko dobrze. : > Potem siedziałam przed kompem i słuchałam muzyki. Po godzinie zaczęłam sprzątać. Posprzątałam 4 pomieszczenia. Pogadałam przez tel i za chwile przyjechał wujek, Marcin i Kasia. Posiedziałam z nimi trochę i wyszłam na dwór bo zaczęli mnie wkurzać. Pogadałam sobie przez tel , posłuchałam muzyki i poszłam na spacer.  Teraz siedzę i słucham muzyki . Idę sprzątać dalej.

3majcie się. :*.



Chcę po prostu, żebyś był mój.  Tak na każdą sekundę, minutę, godzinę, dzień rok, wiesz tak na zawsze. Aż do śmierci 

czwartek, 21 czerwca 2012

Niech do Ciebie dotrze, że każde z bić mojego serca należy do Ciebie ♥

Cześć.

Dziś w szkole naprawdę lajcik . Żadnej lekcji nie było. Robiliśmy co chcieliśmy. Nawet przed matematyką pani pojechała sobie do domu. :D W szkole było tylko 11 osób na 29 :D Ze szkoły wyszłam godzinę wcześniej o 13:30 . : > Ale jeszcze bardziej ucieszyła mnie inna rzecz ♥  <cieszy_twarz> W autobusie był "kontakt wzrokowy"  Hahahaha....
Po szkole cały czas siedzę w domu. Słucham muzyki piszę esy, gadam przez tel, siedzę przed kompem i oglądam tv.

Jutro nie ma żadnych lekcji idę bez plecaka i wychodzę około 12:00 . Gdyż w szkole jest "dzień rodziny" czy coś tam xD. Mam nadzieję, że nasz plan wypali. 

Dobra nie mam co pisać. Cześć. : >


Dziękuję mojemu mężowi i córce 



Zajebiście się dobraliście. On Cię denerwuje, Ty Go denerwujesz, ale i tak widać, że cholernie się kochacie 


środa, 20 czerwca 2012

Chodź, stwórzmy kilka pięknych wspomnień.

Cześć.

Dziś w szkole lajty. xD. Dziś w szkole cały czas na lekcjach śmiałam się z Natalią. Matko :o brzuch ze śmiechu mnie bolał. A Paulina na mnie krzyczała, że na lekcjach piszę esy. Druga Paulina zabiła mi dziś w łazience pająka : < W szkole nic nie robiliśmy. Fajnie : D Potem zwała w autobusie. Przepraszam Cię 
Po szkole nic nie robię tylko słucham muzyki, pisze esy , gadam przez tel , komp i teraz  pisze z Pauliną na gg.
Nie mam co pisać.
Pozdrawiam córkę i męża 




Tak, martwię się o Ciebie, a wiesz czemu ? Bo są tacy ludzie w życiu, na których szczęściu zależy Ci bardziej, niż na swoim 



wtorek, 19 czerwca 2012

Tęsknię trochę bardzo, i trochę bardzo mi Ciebie brakuje.

Cześć.

Niedziela minęła mi bardzo dobrze. Rano kościół, później do babci i dziadka. Koło 15:30 wróciłam do domu. W domu czekała na nas rodzinka. Posiedziałam z godzinkę z ciocią, ciocią, mamą, tatą, Moniką. Później poszłam jeszcze trochę do cioci i wujka. Za chwilę odjechali. Później siatka z Michałem i Karoliną.

Wczoraj szkoła. Lekcje do 11.30 . :D Oglądaliśmy filmy lekcji nie było. Po szkole posiedziałam trochę w domu. Później siatka z Michałem. Potem zaczęliśmy rozkładać siatkę do grania zaraz wbiła Karolina do pomocy. Zadzwoniło się po Sebastiana i zaczęliśmy grać. Pograliśmy trochę i Sebastian poszedł do domu. A my jeszcze posiedzieliśmy. Koło 21:00 przyszłam do domu.

A dziś w szkole było dobrze. Lajty. :D Najlepsze polaki :D Na pierwszym polskim pani podawała oceny z polaka i zachowanie. Później z Sandrą poszłam podlewać kwiaty. Po 20 minutach były podlane. Na drugim polskim siedziałam z Sandrą i Pauliną. Jakie my jesteśmy zboczone. Matko : o
Dziś dwie godziny wcześniej wyszłam . Fajnie, fajnie.
Lecę . Na siatę. Cześć. Miłego dnia.


Uśmiecham się dla Ciebie, przez Ciebie i dzięki Tobie 

sobota, 16 czerwca 2012

Ciebie noszę w sercu I kocham bez granic

Cześć.

Wczoraj wstałam z bólem gardła. : / grrr... Na pierwszej godzinie sprzątaliśmy salę. Na drugiej mieliśmy mieć poprawiny, ale ktoś tam był i nie mogliśmy zaczęć zabawy. Na następnej godzinie mieliśmy już poprawiny. Na samym początku nosiłam jedzenie z dziewczynami. Później z Weroniką chodziłam po klasach i rozdawałyśmy bukiety. I zaczęłam tańczyć z córką do końca lekcji  Na następnej godzinie tańczyłam z córką ♥, mężem   i później z Wojtkiem. Potem rozmowa z córką i mężem na korytarzu  Na następnej godzinie tańczyłam z Patrycją . Przerwa najlepsza. Potem jeszcze godzinka dyskoteki. Wszyscy razem bawiliśmy się na sali.
Potem mieliśmy w-f. Na w-f całą godzinę kopałam sobie piłkę z córką  , mężem , Marcinem i Wojtkiem.

Po południu siatka z Karoliną, Michałem i Moniką. I wspaniała rzecz . 

A co do dziś. Wstałam o godzinie 09:09   Koło 11.00 się ogarnęłam. O 12.00 wyszłam na dwór. I teraz się nudzę.
Cześć.


Szukam jakiejś drogi, takiej prostej, nie z górki, nie pod górkę, bez zakrętów, takiej, która poprowadzi mnie prosto do marzeń 


czwartek, 14 czerwca 2012

Wziął krzesełko i tak sobie siedzi w mojej głowie. Cwaniaczek ♥

Cześć.

Więc tak .... . Dziś był bal 

Od rana przygotowania na sali . W tych przygotowaniach ucierpiała głowa.  Dmuchanie balonów było dobrze.  Na samym początku wieszałam coś na drabinkach z Kacprem, Hubertem, Sandrą i trochę z Oliwią. Wiązanie balonów z babcią było fajne. Ogólnie przygotowania były pełne śmiechu. Później próby. Nasze śpiewanie nam nie wychodziło na próbach. Po godzinie odpoczynku zaczął się występ. Przyszła V klasa, nauczyciele i pracownicy szkoły. Powitaliśmy ich brawami. Potem wystąpienie. Trochę śmiechu przy tym było. Na koniec wszyscy zaśpiewaliśmy piosenkę. ♥  Zjedliśmy obiad i z dziewczynami poszłam się przebrać. Na początku mało osób tańczyło. Po niecałej godzinie zabawa się rozkręciła. Jakie dedykacje były .♥  mtako: o
 Pod koniec wpadła do nas III gimnazjum. DZIĘKUJEMY WAM ♥ . Byliście tylko chwilę, ale z Wami było świetnie 

Dj Zeus5 - byłeś świetny. DZIĘKUJEMY CI 

Ps. W zeszłym roku bal również był świetny. Nie umiem powiedzieć, który był lepszy. 

Jutro sprzątanie nas czeka. : P Na szczęście minie nam kilka lekcji.

Dobranoc : * .


                          - Tęsknisz za nim ?
- Czasem. Rano, w południe, wieczorem, w nocy. Prawie zawsze. 


środa, 13 czerwca 2012

Wszystko zaczyna się od pocałunku.

Cześć, cześć.

To tego ... Dzień minął bardzo szybko lecz męcząco. W szkole miałam tylko dwie pierwsze godziny. Następne pięć godzin to same próby do balu. Po szkole umówiłam się z Sandrą i Michałem. Mieliśmy zrywać kwiaty na stoły. Gdy wracaliśmy złapał nas deszcz. U Michała obrywaliśmy do końca kwiaty. Później poszliśmy do Sandry na 10 min. I znów poszliśmy po kwiaty. Droga powrotna była najlepsza. Znów poszliśmy do Michała obrywać kwiaty. Tym razem cały czas się śmialiśmy. Niedawno wróciłam do domu.

Jutro  Bal   nie mogę się doczekać.




Przychodzi moment, kiedy uzmysławiasz sobie, że pustka przeszywająca Twoje źrenice już nigdy nie będzie wypełniona odbiciem osoby, od której zależny jest rytm bicia Twojego serca 

wtorek, 12 czerwca 2012

Uwielbia te jego czekoladowe oczy i łobuzerski uśmiech

Cześć, cześć.

Więc tak. Dzień w szkole minął szybko,na lajcie i świetnie. Lekcje luźne. Przerwy zajebiste. Dzięki mojej córce i mężowi. ♥ 
Nie ma to jak zjeżdżanie po schodach z córką a mąż się śmieje. ♥ 
Oglądanie książek z nimi w bibliotece . <kocham> ♥ 
Leżenie na podłodze ze śmiechu z córką. Najlepsza rzecz. ♥ 
I jeszcze takie tam Kocham Was ♥ 
Nasze dzisiejsze wygłupy na boisku ♥ 

                                             Dziękuję ♥ 


  Paulina ma rywalkę ♥ 


A teraz uczę się tekstów piosenek na bal. Głowa mi już pęka. Bal już w czwartek ♥ 
Nie mogę się doczekać ! ♥ 

Ps. Trzymamy kciuki za Polaków !

Wielu facetów mi się podoba. Kilkunastu mnie kręci. Na widok kilku, zapiera mi dech w piersiach. W paru podoba mi się ich niezwykła osobowość, a w kilku innych, zabójcze spojrzenie. Jednak kochać mogę tylko jednego. I nie wiem czemu, ale padło na Ciebie. ♥ 


poniedziałek, 11 czerwca 2012

Zmieniło się moje podejście ,ale nie uczucia

Cześć.

Także tego. Dzień miną bardzo szybko. Jak tylko weszłam, do szkoły przyszły do mnie mordki z klasy :D
Od razu poszliśmy na górę. Po dzwonku poszliśmy wszyscy do klasy. Po paru minutach poszliśmy do gimnazjum. I coś tam było czytane, ale w tym chaosie nic nie słyszałam. Po chwili moja klasa i nowe osoby wyszły z klasy i poszliśmy z       p. Wąsowską zwiedzać klasy. W ostatniej klasie pani rozdała nam rozpiskę z książkami do gimnazjum. Po chwili zeszliśmy na salę. Na sali odbył się konkurs recytatorski.

                          Jacek rządził ! ♥ 


  Potem siedzieliśmy na sali i się śmialiśmy . Przemek  najlepszy. Odchylanie mnie z krzesełkiem gdy patrzą facetki i tak z 5 razy to samo zawsze spoko jest ! : D Potem poszliśmy do klasy i siedzieliśmy. 






Zwykły chłopak. Wysoki, przystojny, duże piwne oczy i krótkie ciemne włosy. Nic więcej poza tym, że to miłość mojego życia. ♥ 

niedziela, 10 czerwca 2012

Uczmy się pływać, tak często toniemy w marzeniach..

Cześć.

Przepraszam, że nie pisałam, ale nie miałam kiedy napisać. Spróbuję to jakoś nadrobić.

W czwartek najpierw do kościoła. Po kościele miałam jechać z rodzicami i siostrą do dziadków, ale nie pojechaliśmy. Więc dzień w domu spędziłam. Koło 17.00 wbij wujek Paulina, Zuźka, Marcel i Nikola.

W piątek rano pojechałam na zakupy. Kupiłam sobie żakiet i koszulkę. Wymieniłam sobie buty. Za tą samą cenę. Oddałam je do reklamacji bo mi się zepsuły buty .Wymieniłam sobie na podobne buty. Potem dzień spędzony z rodzinką. Koło 17.00 poszłam z Moniką, Marcinem, Hubertem, odprowadzić Patrycję na urodziny do Marty. Później dołączy się Piotrek, Michał i Karolina. Później oglądałam EURO. O 20.00 przyjechał Michał z Karoliną na siatkę.

W sobotę rano wbił wujek. Klaudia, Hubert, Paulina, Zuzka, Wika, Marcel, Nikola i Kaśka. Posiedziało się pośmiało trochę z Klaudią i Kaśką. po 2 godzinach chyba dziewczyny poszły do cioci Kaśki. Po południu siatka z Pauliną, Karoliną, Michałem, Moniką i Wujkiem. Po godzinie grana napisała Patrycja, żebym po nią wszyła bo już wraca z urodzin Marty. Gdy wróciłyśmy wszyscy byli nad stawem. Zakończenie dnia było średnie.

A co do dziś. Dziś nie pojechałam do kościoła. Więc wstałam o 09:06. Koło 11.00 ogarnęłam się. Po chwili przyjechał Michał z tatą. To poszliśmy się huśtać. Po paru minutach poszliśmy nad staw. Zwała. Później pograliśmy w siatkę. Przed południem wbił wujek, Marcin i Kasia. Po 14:00 przyjechał Michał.Posiedzieliśmy z dzieciakami i poszliśmy pograć w siatkę. Poi chwili Monika poszła do domu a ja z Michałem poszliśmy sobie posiedzieć. Pogadaliśmy trochę i przyszła do nas Monika. Po chwili Michał pojechał. Jakąś godzinę temu odjechał też wujek.

Mam nadzieję, że weekendy udał się także Wam . : >

Jutro szkoła. <jupi> Stęskniłam się za trzeba osobami. ♥ 
Na szczęście jutro bez plecaków. Dni otwarte w gimnazjum. Wychodzę o 12.30 czy jakoś tak. W czwartek bal <zaciesz> .

Cześć.



Tyle sobie obiecywałam, że dziś Ci to powiem, że Cię kocham. Ale Ty gdy Cię widzę sprawiasz, że moje serce bije mocniej , nogi same się uginają, a gardło nie przepuści nawet jednego słowa 




środa, 6 czerwca 2012

Zawsze jest ktoś, za kim możemy tęsknić.

Cześć.

W poniedziałek dzień w szkole minął dobrze. Po szkole do Natalii na urodziny. Oj działo się działo  ♥.
Wróciłam po 20:00 . 

Wtorek minął bardzo dobrze. Połowa lekcji na kompach lub rozmawialiśmy. 
A co do dzisiaj. Dzień był świetny. Kocham przerwę przed w-f  w środy. Działo się działo. Na w-f bieganie na czas. Dostałam 5 :) Myślałam, że będzie gorzej. Potem grałam w nogę ♥.  Na ostatniej lekcji wyszliśmy na dwór. Dziękuję za tą godzinę Paulinie ;* 

Nie mam co pisać. : D 

Więc tak zaczynamy długi weekend. Fajnie, fajnie. Lecz będę tęsknić za trzema osobami  
Paulino wiesz za kim. Oczywiście za Tobą też. Jesteś w tej trójce mej  
Jakoś będę musiała wytrzymać. : | 

Miłego weekendu. Nie mam co pisać. Cześć. 






Zawsze kiedy Cię widzę, mam ochotę powiedzieć Ci jak bardzo Cię kocham, jak bardzo mi na Tobie zależy i jak wielką ochotę mam właśnie na Ciebie. Ale... mam tylko ochotę, a zazwyczaj milczę  

niedziela, 3 czerwca 2012

ON - niedawno odkryta, nieuleczalna choroba. Powoduje zaburzenia myślenia.

Cześć. Wpadłam tylko na chwilkę.

Więc tak rano do kościoła. grrr.... zimno mi było i usypiałam. Potem pojechałam po prezent dla Natalii. Do południa oglądałam tv i posiedziałam z godzinkę przed kompem. Po południu oglądałam tv. Po 16.00 wbił wujek, Patrycja, Hubert, Paulina i Marcel. Od razu poszliśmy łowić rybki. Złowiłam 4 w przeciągu 15 minut. W sumie było ich koło 60. O 19.30 przyszłam z Patrycją do domu. Zaraz przyszła do nas Monika bo zaczęło padać. I tak dzień zleciał. Jutro szkoła.

Nie wiem czy napiszę jutro. Od razu po szkole jadę autobusem do Natalii na urodziny. Wracam po 20:00.

Dobranoc.


To jest coś pięknego, wspaniałego, romantycznego. Uwielbiam taka miłość, uwielbiam takie szczęście i takie poczucie bezpieczeństwa. Życie mimo wszystkiego jest takie barwne i intrygujące ! Kochaj, kochaj tak, żeby stracić dech z wrażeń i śmiać się do wszystkich niedoskonałości, kochaj tak jak ja ...  

sobota, 2 czerwca 2012

Bo mimo tego , że bardzo im na sobie zależało , udawali zupełną obojętność , bo przecież żadne z nich nie miało by tyle siły , by podejść przytulić i powiedzieć kocham .

Cześć.

Wczoraj nie pisałam bo nie miałam ochoty tak po prostu.
Czyli wczoraj dzień dziecka.Szczerze powiedziawszy ten dzień dziecka był gorszy niż w zeszłym roku. Chyba nigdy nie zapomnę tego dnia w zeszłym roku. Było bardzo,bardzo fajnie. : > Wczoraj było nawet, ale nudziłam się jak nigdy. Więc co do wczoraj. Na samym początku graliśmy w siatkę. Skład : Ja, Paulina, Dorota, Natalia, Hubert i Łukasz. Wygraliśmy 3:0 . Nagrody były. Potem nagrody dla mniejszych za jakiś tam konkurs.  Później zawody . Ja nie brałam udziału w żadnym. Nie chciałam. Pod koniec zepsuł mi się humor. Przeszło mi od pewnej osoby. Po szkole cały czas pisałam tylko esy. Od razu poprawił mi się humor bo dowiedziałam się dlaczego ta osoba miała zły humor. Więc do 22:10 pisałam esy. Lecz mam nadzieję, że chociaż wam dzień dziecka udał się w 100 %.

Dziś wstałam o 08:08. Po niecałej godzinie przyjechał wujek, Hubert i Paulina. Po chwili zaczęłam pisać esy. : >  Koło 11:00 ogarnęłam się. I do końca dnia grałam w ping-ponga. Ten dzień był nawet udany.

Wczoraj już wrócili z wycieczki : < . A tak dobrze było. Mała klasa. Wszyscy razem się trzymaliśmy. Chciałabym mieć taką klasę. I nikogo więcej. Był o wiele, wiele lepiej. Dużo śmiechu. Jak nigdy. : > Ale zawsze co dobre szybko się kończy. Niestety : < Ten tydzień szkolny był udany w 100 % : >

Teraz idę. Padam na twarz. Cześć Wam.



Stałeś obok. Na wyciągnięcie dłoni.Tak blisko a tak daleko. Udawałam, że nie widzę jak On się do Ciebie uśmiecha a Ty to odwzajemniasz. Stałam wśród ludzi,a poczułam się taka samotna. Chciałam wybiec z płaczem, ale tego nie zrobiłam. Zamknęłam oczy zacisnęłam pięść , policzyłam do dziewięciu i sztucznie się uśmiechałam. Przecież nie dam Ci tej satysfakcji i nie pokażę Ci jak to boli.